Small Travellers
  • SLOW LIFE
  • SLOW TRAVEL
    • Świat
      • Chiny
      • Indie
      • Indonezja
      • Izrael
      • Jordania
      • Kambodża
      • Malezja
      • Maroko
      • Tajlandia
      • USA
      • Wietnam
      • ZEA
    • Europa
      • Anglia
      • Hiszpania
      • Holandia
      • Islandia
      • Niemcy
      • Norwegia
      • Polska
      • Portugalia
      • Szwecja
      • Włochy
    • Warszawa
      • Jedzenie
      • Miejscówki
  • PORADY
    • Koszty wyjazdów
    • Nasze patenty
  • O NAS
  • WSPÓŁPRACA
  • SKLEP

Podróż po Lanzarote

wg Small Travellers w 10 lipca 2016

Gorące lato zupełnie nas pochłonęło i zanim się obejrzeliśmy minął miesiąc od naszego pobytu na Lanzarote. Jak to bywa z nadejściem lipcowych dni, nadeszły też i te chłodniejsze, więc najwyższa pora wrócić myślami (i wpisami!) do wspomnień z Wysp Kanaryjskich. Tym razem zabieramy Was do miejsc, w których z naszego punktu widzenia warto się zatrzymać będąc na wyspie.

Park Narodowy Timanfaya
Założymy się, że w każdym przewodniku będzie to pierwszy i obowiązkowy punkt, do którego musicie zawitać. My dość sceptycznie podchodzimy do takich wielkich atrakcji, dlatego dopiero ostatniego dnia zebraliśmy się i w końcu dotarliśmy w tą część wyspy. Bijemy się w pierś! To zdecydowanie jest miejsce, które trzeba zobaczyć. Park narodowy z reguły kojarzy nam się z mnóstwem barw i bujną roślinnością – nie tym razem. Park Timanfaya to iście księżycowy krajobraz, który powstał na skutek wielu erupcji wulkanów. Do parku najlepiej wybrać się rano, a bilet wstępu kosztuje 9 euro od osoby. Do pewnego momentu dojechać można samochodem, a później przesiada się w specjalne autobusy, które zabierają na przejażdżkę po czasem bardzo stromych zakamarkach parku. W trakcie przejazdu lektor w 3 językach opowiada o historii Lanzarote, a to wszystko przeplatane jest muzyką, która podkreśla specyficzny klimat tego miejsca. Po przejażdżce warto udać się do restauracji zaprojektowanej przez Cesara Manrique – architekta, który miał ogromny wpływ na wygląd wyspy. Mięsożercy mogą skosztować udka z kurczaka przygotowanego w kraterze wulkanu.

 

 

El Golfo
El Golfo to nazwa wulkanu, w którego kraterze powstało niesamowite zielone jezioro Charco de los Clicos. Ten kolor jezioro zawdzięcza dużej ilości rosnących w nim alg. Obecnie część wulkanu znajduje się pod wodami Oceanu Atlantyckiego, jednak widok wielkich fal uderzających o pozostałości lawy wulkanicznej wygląda spektakularnie. Wchodzą na wyżej położone miejsca baliśmy się, że zostaniemy porwani z wiatrem i wrzuceni do wody – serio!


Los Hervideros
Udając się na południe z El Golfo trafić można na kolejne miejsca, gdzie widać walkę dwóch żywiołów – wody i ognistej lawy. Los Hervideros to wybrzeże skalne, gdzie z biegiem lat, morskie fale wyrzeźbiły w zastygającej lawie tunele, jaskinie oraz nietypowe kształty. Mieliśmy to szczęście, że w jednym z tuneli ujrzeliśmy tęcze pośród rozpryskującej się wody.

Mirador el Rio
To kolejny punkt widokowy, tym razem zlokalizowany na północy wyspy, którym się zachwyciliśmy! Z tego miejsca można zobaczyć w całej okazałości malutką wyspę La Graciosa oddaloną o zaledwie 2 km od Lanzarote (kiedyś była częścią wyspy i do dziś jest uznawana za jej terytorium). Wyspę zamieszkuje około 600 osób i znajdziecie tam 2 pensjonaty, 3 bary i restauracje, 2 supermarkety, pocztę i bank. Co ciekawe nie ma tam dróg, a mieszkańcy poruszają się tylko określonym modelem samochodu terenowego – ponoć dlatego, że miejscowy mechanik tylko takie potrafi naprawiać.

 

Orzola
Niewielka miejscowość, z której dopłyniecie na La Graciose. Urzeka zatoką rybacką i malutkimi domkami.
Yaiza
Lanzarote nie jest specjalnie zieloną wyspą, właśnie ze względu na wiele erupcji wulkanów. Zdecydowanie widokiem cieszącym oko jest Yaiza, w której pośród bielutkich domów znajdziecie wiele zieleni i palm, które widać już z paru kilometrów od miasteczka.
Teguise
Pierwsza stolica Lanzarote i zagłębie uroczych knajpek z pysznym jedzeniem. Wszechobecna biel i zieleń naszym zdaniem najlepiej wpisuje się w klimat tego miejsca. W każdą niedziele odbywa się tu targ gromadzący sprzedawców i kupców z całej wyspy.
Arrecife
Obecna stolica wyspy, która wygląda jak niewielkie miasto, a jedyną wskazówką, że to stolica jest bliskość lotniska, mc donalds i kilka sieciówkowych sklepów. Mimo wszystko warto tam zajrzeć i przespacerować się wzdłuż oceanu i wąskich uliczek.

Tahiche
To miejsce trzeba odwiedzić przede wszystkim ze względu na wspomnianego na początku Cesara Manrique. W miasteczku znajduje się jego dom, który teraz pełni funkcję muzeum. My byliśmy zachwyceni estetyką i rozwiązaniami, które zostały w nim zastosowane. Dom znajduje się pośród… niczego, a z wielkich okien widać jedynie morze zastygłej lawy. Więcej o Manrique, jego twórczości i wpływie na wygląd Lanzarote przeczytacie już w kolejnym poście.

Powiązane posty

  • Zima w Tel AvivieZima w Tel Avivie
  • Kadry z LondynuKadry z Londynu
  • Co robić w Ho Chi Minh City? – 6 nieoczywistych miejscCo robić w Ho Chi Minh City? – 6 nieoczywistych miejsc
  • Gdzie zjeść w Warszawie? #4Gdzie zjeść w Warszawie? #4
Karegorie Europa, Hiszpania.
Udostępnij
Powrót do strony głównej
←  NowszeJedzeniowe pułapki na wyjazdach
Starsze  →7 dni 7 plaż

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

  • NEWSLETTER
  • Archiwum
  • Polityka prywatności
  • © 2021 Small Travellers
  • SLOW LIFE
  • SLOW TRAVEL
    • Świat
      • Chiny
      • Indie
      • Indonezja
      • Izrael
      • Jordania
      • Kambodża
      • Malezja
      • Maroko
      • Tajlandia
      • USA
      • Wietnam
      • ZEA
    • Europa
      • Anglia
      • Hiszpania
      • Holandia
      • Islandia
      • Niemcy
      • Norwegia
      • Polska
      • Portugalia
      • Szwecja
      • Włochy
    • Warszawa
      • Jedzenie
      • Miejscówki
  • PORADY
    • Koszty wyjazdów
    • Nasze patenty
  • O NAS
  • WSPÓŁPRACA
  • SKLEP