Small Travellers
  • SLOW LIFE
  • SLOW TRAVEL
    • Świat
      • Chiny
      • Indie
      • Indonezja
      • Izrael
      • Jordania
      • Kambodża
      • Malezja
      • Maroko
      • Tajlandia
      • USA
      • Wietnam
      • ZEA
    • Europa
      • Anglia
      • Hiszpania
      • Holandia
      • Islandia
      • Niemcy
      • Norwegia
      • Polska
      • Portugalia
      • Szwecja
      • Włochy
    • Warszawa
      • Jedzenie
      • Miejscówki
  • PORADY
    • Koszty wyjazdów
    • Nasze patenty
  • O NAS
  • WSPÓŁPRACA
  • SKLEP

Z Malezji do Indonezji

wg Small Travellers w 14 marca 2018

Plan był prosty – lecimy do Malezji spędzić tam dwa tygodnie, podróżując między różnymi punktami. Nawet przez chwilę zastanawialiśmy się, czy nie odwiedzić przy tej okazji Singapuru, ale doszliśmy do wniosku, że zrobimy to innym razem. Pierwsze dwa dni spędziliśmy na wyspie Penang. Kolejnym przystankiem było Kuala Lumpur, a zwieńczeniem wyjazdu miała być jedna z wysp Perhentian. Malownicza wysepka, gdzie nie ma nawet dróg, po środku jest dżungla, na brzegu biały piasek, a pod wodą magiczna rafa koralowa. Ba, nawet sprzęt do nurkowania zabraliśmy! Jednak plany mają to do siebie, że lubią się zmieniać i tak oto zamiast na wyspy trafiliśmy z Malezji do Indonezji!

Pogoda lubi płatać figle

Dzień przed wylotem z Kuala Lumpur, na północny-wschód Malezji, dogadywaliśmy z hotelem nasz transfer pomiędzy lotniskiem, przystanią i wyspą. Okazało się, że koszt takiego transferu na własną rękę (zakładając, że jedziemy z lotniska taksówką do przystani Kuala Besut) jest identyczny z tym oferowanym przez hotel. Po dotarciu na przystań na wyspę płynie się małą łódką, której większe fale mogą sprawiać problem Relaksując się na basenie w Kuala Lumpur, czekaliśmy już tylko na informację potwierdzającą, że ktoś będzie na nas czekać na lotnisku. Tymczasem zamiast maila z potwierdzeniem otrzymaliśmy wiadomość: Uwaga! Morze zamknięte! Niestety nie ma zgody inspektora morskiego na przeprawę łódkami na wyspę. Anulujemy Państwa rezerwację bezkosztowo.

Co? Ale jak to? Co z naszymi wymarzonymi wyspami? Może pogoda się poprawi? A co jeśli nie… Bilety na samolot mieliśmy już kupione, tak samo jak powrotne na wyspę Penang. Zaproponowali nam kilka hoteli do zatrzymania w okolicach przystani, ale wyglądały niestety jak przydrożne motele i nie było tam tego na czym nam zależało.

Co robić?

Szybki przegląd sytuacji i decyzja: zmieniamy plany! Wiedzieliśmy, że drugą część naszego wyjazdu chcemy przeznaczyć na odpoczynek w sp0kojnym, cichym miejscu. Chcemy słyszeć szum wody, otaczać się bujną roślinnością i spać na hamaku. Zaczęliśmy od sprawdzenia dokąd możemy polecieć z Kuala Lumpur i czy są jeszcze dostępne loty następnego dnia. Finalnie zostaliśmy przy dwóch opcjach:

  • Langkawi – wyspa niedaleko Penang, w Malezji. Bilet na samolot za około 120 zł, a i powrót na Penang byłby szybki i tani.
  • Bali – oh Bali, na które w przyszłości tak bardzo chcieliśmy polecieć. Bilet kosztował ponad 500 zł w dwie strony, a samolot był o 21:00 (a była już 15:00).

Kolejny krok – poszukiwania naszej wymarzonej miejscówki. Blisko dwie godziny przeglądaliśmy na zmianę oferty i na Langkawi i na Bali… i jakoś ciągle coś nam nie pasowało. A to za mało kameralnie, a to za daleko od lotniska, zbyt imprezowo. Dwa razy nawet podjęliśmy decyzję: jedziemy na Bali! Już zaczynaliśmy pakować plecaki, ale coś ciągle było nie tak.

Czwarta godzina poszukiwań i…

Wróciliśmy do spojrzenia jeszcze raz na możliwe loty z Kuala Lumpur i trafiliśmy na tajemniczo brzmiącą nazwę „Lombok”. Jakoś nigdy wcześniej nie interesowaliśmy się Indonezją (to było takie nasze „kiedyś tam pojedziemy”), więc nie znaliśmy tej wyspy. Leży ona tuż obok Bali, ale jak mówią, jest to Bali sprzed 20 lat. Dziewicze, nieodkryte przez masową turystykę, mniej kolorowe i bardziej restrykcyjne miejsce. W przeciwieństwie do Bali, mieszkają tu w większości muzułmanie, a krajobraz jest uboższy (ponoć) w bujną roślinność.

Krótka wymiana naszych zaintrygowanych spojrzeń, szybki rzut oka na booking i… mamy to! Lecimy na Lombok! Bilety samolotowe kosztowały na osobę około 500 zł. Przepiękny resort, w którym właśnie przebywamy, za 6 nocy kosztował nas też około 500 zł na osobę. Za transport na wyspy Perhentian + nocleg mieliśmy wydać około 800 zł. Troszkę naciągając rzeczywistość uznaliśmy, że wyjdzie na to samo.

Z Malezji do Indonezji

Tak oto z dwóch tygodni w Malezji wyszedł nam tydzień w Malezji i tydzień w Indonezji. W głowach brzmi nam myśli „reagowanie na zmiany ponad podążanie za planem” i patrząc na miejsce, w którym teraz się znajdujemy, bardzo podoba nam się ta nieoczekiwana zmiana planów!

PS. Wyspy otworzyli dzień po tym jak mieliśmy tam lecieć. I jakoś wcale nie ubolewamy, że nas tam nie ma…

Powiązane posty

  • Nasze 3 dni w Kuala LumpurNasze 3 dni w Kuala Lumpur
  • Ile kosztuje wyjazd do Malezji? – część IIle kosztuje wyjazd do Malezji? – część I
  • Co zobaczyć w George Town?Co zobaczyć w George Town?
  • Wyspa Koh LantaWyspa Koh Lanta
Karegorie Indonezja, Malezja, Świat.
Udostępnij
Powrót do strony głównej
←  Nowsze10 faktów o SmallTravellersach
Starsze  →Co zobaczyć w George Town?

  1. Pingback: Nasze 3 dni w Kuala Lumpur - Small Travellers

  2. Pingback: Ile kosztuje wyjazd do Malezji? - część I - Small Travellers

  3. Pingback: Trzy razy samolot odleciał bez nas - Small Travellers

  4. Pingback: Egzotyka w wakacje? Lombok! - Small Travellers

  5. Pingback: Podsumowanie 2018 roku - Small Travellers

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

  • NEWSLETTER
  • Archiwum
  • Polityka prywatności
  • © 2021 Small Travellers
  • SLOW LIFE
  • SLOW TRAVEL
    • Świat
      • Chiny
      • Indie
      • Indonezja
      • Izrael
      • Jordania
      • Kambodża
      • Malezja
      • Maroko
      • Tajlandia
      • USA
      • Wietnam
      • ZEA
    • Europa
      • Anglia
      • Hiszpania
      • Holandia
      • Islandia
      • Niemcy
      • Norwegia
      • Polska
      • Portugalia
      • Szwecja
      • Włochy
    • Warszawa
      • Jedzenie
      • Miejscówki
  • PORADY
    • Koszty wyjazdów
    • Nasze patenty
  • O NAS
  • WSPÓŁPRACA
  • SKLEP